W kolejce czekają pieski potrzebujące pomocy, ale dotychczasowi podopieczni też wymagają opieki weterynaryjnej.
Łapek/Kuba czeka na amputację. Po postrzeleniu dla zabawy przez posiadacza broni, ma uschniętą przednią łapę. Nie da się jej uratować. Nuka przebyła cieczkę i ma ciążę urojoną. Konieczna sterylizacja. Kacper, Karmel, Luka też czekają na sterylizacje i szczepienia.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale bez nich nic się nie da zrobić.
Wczoraj zadzwonił do nas pan z Jaroszowej Woli z prośbą o sfinansowanie leczenia chorego szczeniaka. Nie stać go na leczenie, a bez niego szczeniak umrze. Umarłby. To była babeszjoza. Dziś odwiedziliśmy go wygląda lepiej, chociaż nie do końca czuje się dobrze.
W tej rodzinie jest dużo zwierząt. Koty i psy.
Niezabezpieczone na kleszcze, nieodrobaczone, niewysterylizowane, wychodzące na ruchliwą szosę, bo nieszczelna brama. Jedne giną, nowe się rodzą…
Jedna maleńka suczka na grubym łańcuchu… Łasiła się, błagała o pieszczoty… Serce boli.
Długo rozmawialiśmy, ale … szkoda słów.
Dramat.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski