Saba po wypadku, wielu dniach cierpienia w schronisku, a potem operacji, gdy została przejęta przez Fundację, dochodzi do siebie w domu tymczasowym.

Przerwaliśmy rehabilitację z uwagi na jej stan psychiczny. Strach towarzyszy jej wciąż, chociaż zauważamy poprawę – małymi kroczkami do przodu.

Jest wynoszona na trawę, ale załatwia się wciąż na podkłady i najchętniej  leży na swoim posłanku. Dziś odnotowaliśmy sukces. Po spacerze sama wróciła do domu i przez długie korytarze trafiła na posłanko.

Jesteśmy dobrej myśli. W końcu  musi uwierzyć, że nic złego już ją  nie spotka i że bardzo ją kochamy.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.