Zgłoszenie goni zgłoszenie – suczka z Podlasia przyjeżdża do kliniki jutro, ale dziś dostaliśmy kolejną dramatyczną wiadomość.
Suczka z Podlasia, po stracie małych, które poddano eutanazji, a ją zostawiono z mlekiem, przerażoną, szukającą dzieci spędza nam sen z powiek. Nie wytrzymaliśmy. Zdecydowaliśmy się przyjąć nieszczęśliwe zwierzę.
A dziś otwieram pocztę i czytam: „Od dłuższego czasu we wsi Bronisławów ( ostatnio przy przejeździe kolejowym przy skrzyżowaniu ulic Kalinowej i Calineczki ) błąkają się dwa najprawdopodobniej wyrzucone psy. Są bardzo podobne do siebie (nie wykluczone, że są skoligacone) choć wyraźnie różnią się wiekiem. Starszy to pies, płci młodszego nie rozpoznałem. Są bardzo zaprzyjaźnione ze sobą. Mieszkańcy dokarmiają zwierzaki, jednak zbliżająca się zima nie stanowi dla nich dobrej prognozy. Nie mogę ich przygarnąć ponieważ na naszej posesji mieszkają już dwie suki. Bardzo proszę o pomoc w znalezieniu dla nich domu. Młodszy garnie się do innych wiejskich psów. Boi się jednak ludzi. Interwencja w gminie Prażmów nie przyniosła żadnego rozwiązania za wyjątkiem wskazania schroniska w Wągrodnie cieszącego się bardzo złą sławą i sugestii ze strony urzędnika, że próbuję pozbyć się własnych niechcianych psów. „
Popatrzcie im w oczy, może ktoś może pomóc? Jest tak zimno.
ę i:
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki