Suczka Kaja i Duszek, szczeniak z cmentarza – z Podlasia

Ona śliczna, wyrzucona na zimową poniewierkę, on, jeszcze psie dziecko koczuje na cmentarzu.
Potrzebują pomocy.Wolontariuszka napisała:

„Kają, to łagodna i wystrszona psina koczująca w podlaskiej wsi. Kto kiedyś był tutaj to wie, że jest to region piękny, ale dla zwierząt conajmniej niewdzięczny. Suczka nie dość, że została brutalnie wyrzucona w zimię, to jeszcze jest delikatnie mówiąc przeganiania z domu pod dom. Jedna pani dokarmia suczkę i błaga ludzi by jej nie robili krzywdy, że na pewno coś się dla niej znajdzie… ale jak sama mówi, bezdomne psy, a zwłaszcza suki nie są tu mile widziane, są problemem, z którym ludie radzą sobie po swojemu – w sposób najgorszy z możliwych. Sunia jest wylękniona, nie ufa obcym, boi się ludzi. Nie jest dzika, tylko wycofana, ale biorąc pod uwagę życie, które wiedzie, to nic dziwnego. Pani w połowie lutego wyjeżdża i nie będzie nawet komu jej doglądać, raz już napadł ją miejscowy pies i trochę poturbował, co będzie dalej niewiadomo… Prosimy o pomoc w uratowaniu psiego życia.”

„To  owczarkowaty mieszaniec. Sięga przed kolano. Z pyska i typu sierści wygląda na szczeniaka. Psiak włóczy się po cmentarzu, śpi przy grobach. Jest dokarmiany przez jakichś młodych ludzi.”

5 4 3 2 1

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.