Rudzia w domu tymczasowym u Pani Eli czuje się już jak u siebie.
Dziękujemy za ten cud Pani Eli i Pani Henryce – gdyby nie One, to Rudzia cały czas marzłaby w hotelowej klatce. Dziękujemy gorąco!
Rudzia ma do towarzystwa sunię i kota. Ze zdjęć widać, że jest spokojna, że czuje się bezpiecznie i dobrze w domu, który uważna za własny.Sprawdziła się wspaniale mieszkaniu, jako kolejny członek rodziny. Jej socjalizacja przebiega szybciej niż myśleliśmy, więc już szukamy dla niej domu docelowego. Pani Ela napisała: „Wczoraj Rudzia została pierwszy raz na dłużej sama w domku tzn. z Zojką i kotką. Czekała na nasz powrót grzeczniutko, a jak wróciłyśmy to witała nas tak radośnie, że dawała się nawet głaskać bez cofania. Wspaniałe uczucie zaczyna coraz bardziej ufać ludzkiemu dotykowi. Oswoiła się już też z kotką, nie ucieka przed nią. Przesyłam kilka zdjęć. Pozdrawiam serdecznie. Ela
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski