Psy z Błonia – kolejny dramat. Dziś zostały zabrane w bezpieczne miejsce.
Umarła Pani, został Pan, który nigdy ich nie lubił. Stworzył im warunki straszne, nie do przyjęcia. W czym mu zawiniły ?
Nasza Fundacja przyjęła 3 z nich. Są w hotelu k. Żelazowej Woli i są już bezpieczne, jednak są przeraźliwie smutne i muszą odzyskać wiarę w człowieka.
Oto informacja o tym co się wydarzyło:
„Od długiego czasu była poszukiwana pomoc dla psów, które zostały osierocone przez ich właścicielkę. Niestety jak zwykle dopiero jak się wydarzy dramat to sprawa jest na cito.
Dzisiaj wolontariuszki pojechały na miejsce i zastały martwego psa rzuconego na stertę smieci,a cała reszta z kanapy trafiła do chlewu, a właściwie pozostałości po nim, bez dachu, bez bud , w odchodach, wszystkie wystraszone i chude, bez wody i jedzenia.
Było ich 8 do zabrania, jeden martwy.
Psy po śmierci ich pani zostały z jej konkubinem, który od początku ich nie chciał, ale dziewczyny woziły mu karmę i szukały pomocy aż do dzisiaj, jak zobaczyły gdzie wyrzucił jednego z nich – nie mogły ich tam zostawić.
Dzisiaj do mnie dojechały, wysyłam foty trzech, które będą u mnie pod opieką Fundacji Przytul Psa.
Muszą nauczyć się żyć na nowo i znowu zaufać człowiekowi. Psy były na posesji w Błoniu. Są dwa psy i jedna sunia, która pojechała od razu na sterylizację z powodu podejrzenia o ciążę – jest już po.”
Kochani, nasza Fundacja jest przepełniona, ale nie mogliśmy odmówić. Prosimy o wsparcie dla tych bid.
Część zdjęć z koszmaru, a część pokazuje psy w kojcu w hoteliku..
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski