Pryzma spod Radomia to młodziutka sunia, której się udało – dzięki Iwie. Dziękujemy!

Sunia jest jeszcze w domu tymczasowym lecz niedługo będzie musiała go opuścić z uwagi na wyjazd tymczasowej opiekunki. Sunia potrzebuje dalszej pomocy.Iwa napisała: „Spłoszoną sunię w cieczce zobaczyłam biegnąca wzdłuż ulicy do swego towarzysza, któremu udzielałam pomocy. On 2 letni wilczek miał świeże złamanie przedniej łapki. Długo bał się wejść do auta, wtedy z pomocą pojawiła się malutka sunia, jak się okazało jego towarzyszka. Ludzie mieszkający w we wsi, mówili, że psiaki koczowały od kilkunastu dni na kartonach i pojawiły się mniej więcej w tym samym czasie we wsi. Podobno wilk bronił sunię przed adoratorami stąd kilka ranna jego sierści. Mimo starań na głównym placu nie udało mi się złapać wilczka. Pozostał mi tylko podstęp – wzięłam sunię do samochodu, a on pobiegł ze złamaną łapką za nami. Było to ryzykowne , ale jedyne wyjście, aby udzielić mu pomocy. tym sposobem wszedł za nami na posesję i udało się go złapać na prowizoryczną smycz. Samiec trafił do kliniki weterynaryjnej w Radomiu, zaś maleńkiej nie mogłam zostawić samej na kartonach i wróciła ze mną do Warszawy. Mała Pryzma ma mięciutkie rude futerko i swoim krzywym zgryzem podbija serca wszystkich, którzy ją poznają. Chodzi na smyczy, ale jest dosyć płochliwa, potrzebuje supportu i wiele miłości. Pryzma szuka kochającego domu.”

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.