Pina to urocza, mała koteczka – wczoraj dołączyła do kotów w domu tymczasowym Fundacji.
Malutka spadła z drzewa i uszkodziła łapkę. Poproszono nas o pomoc i przyjęliśmy kicię. Pojechała do kliniki, gdzie doktor zbadał ją, prześwietlił nóżkę i okazało się, że nie ma złamania tylko naderwane ścięgno. Pina musi prze 3 tygodnie mieć ograniczony ruch.
Poza tym jest zdrowa, ma zrobione testy, a dodatkowo ma bardzo dobry charakter.Zupełnie nie boi się psów. Pina siedzi w małej klateczce – musi mieć ograniczony ruch, leczy naderwane ścięgno. Poza tym jest gotowa do adopcji.
W klatce siedzi też Misza, który przybył do nas z Sochaczewa w ostatnia sobotę. Był dotkliwie pogryziony przez koty, więc na początku bardzo nieufnie się odnosił do pozostałych mieszkańców kociego wybiegu. Dziś syczał już rzadziej i wygląda na to, że się przyzwyczaja i nabiera zaufania. Za tydzień wypuścimy go z klatki.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski