Łapka biegał długo w okolicach Sierpca. Najbardziej martwiła jego łapka.
Czarny czekał w poczekalni na wywóz do schroniska.
Oba przyjechały w ostatnią niedzielę. Łapka do kliniki, Czarny do hoteliku.
Wolontariuszka napisała: „Łapka jest juz po kroplowce,ma robione rtg,dostał podobno jakieś leki przeciwbólowe. Łapa spuchnięta i nie staje na niej. Jest bardzo odwodniony,zapadnięte oczodoły.
Obecnie mamy już diagnozę. Łapa Łapki nie jest do uratowania. Zmiany zwyrodnieniowe lub nowotworowe wskutek dawnego urazu posunęły się już za daleko. W piątek czeka pieska amputacja nóżki. Potem pojedzie do hoteliku na rekonwalescencję i będzie musiał nauczyć się żyć na nowo.
Czarny od razu zaprzyjaźnił się z hotelikowym stadem. Jest zdrowy. Czekają go podstawowe zabiegi weterynaryjne.
Pieski proszą o wsparcie i szukają domów.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki