I jeszcze muszę napisać o Rudziku i Tropku z Ciechanowca.
Koczowały pod hotelem, ale groziło im niedobre schronisko…
Nie pozwoliliśmy na to. Dzięki wspaniałej wolontariuszce Emilii, która robi więcej niż może. Wszyscy robimy więcej niż możemy i stąd czasami wynikają problemy.Pisałam wcześniej, że Rudzik (rudy) i Tropek (czarno-biały) dołączyły do podopiecznych Fundacji.
Dziś chcę poinformować, że oba pieski opuściły klinikę po wszystkich zabiegach weterynaryjnych.
Rudziki pojechał do prawdziwego domu! Ma kolegę, ogród i wspaniałych Opiekunów.
Wszystkiego dobrego!!!
Wkrótce się zobaczymy, gdyż 18.02 zawiozę go na zdjęcie szwów po kastracji i szczepienia.
Tropek przeprowadził się do Kolorowego Hoteliku i po pierwszym, troszkę stresującym dniu, jak to zwykle bywa przy przeprowadzkach ma się super.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski