Błąkał się z grubym, zaplątanym łańcuchem na szyi… głodny, wychudzony, smutny…
Ale stanęli na jego drodze dobrzy ludzie. Zgłosili do naszej fundacji. My niestety nie możemy zaoferować mu hoteliku, ale możemy go przyjąć pod opiekę, gdyż Pani Marta zaoferowała mu dom tymczasowy.
W klinice stwierdzono, że nie ma czipa. Oczywiście nie miał przy łańcuchu adresatki.
Sfinansujemy karmę i leczenie. Będziemy szukać domu. Serdecznie dziękujemy Pani Marcie, jej Rodzinie i sąsiadom za serce oraz pomoc dla pieska.
To piękny owczarek. Jest przyjazny do innych zwierząt (psów i kotów) oraz wdzięczny dla ludzi. Nie może u Pani Marty zostać na zawsze. Szukamy mu domu. Tymczasowego i stałego. T. 503069502
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski angielski