Biszkopcik z Nowego Miasta nad Pilicą czeka na pomoc.
Ten mały piesek został porzucony i przywiązany sznurkiem do drzewa. Przegryzł go na szczęście i wyswobodził się, jednak to nie koniec kłopotów. Reszta sznurka zaciśnięta mocno na szyi wrosła w ciało…
Przybłąkał się pod blok, w którym mieszkają litościwi ludzie. Z trudem wyswobodzili go ze sznurka i opatrzyli ranę. Teraz go dokarmiają, jednak wciąż Biszkopcik nie jest bezpieczny. Jakiś czas temu nasz Łatek/Kuba został w tej okolicy postrzelony z wiatrówki i w wyniku uszkodzenia nerwów stracił nogę.
Biszkopcik czeka na bezpieczne schronienie – dom tymczasowy lub stały. Wtedy Fundacja weźmie go pod opiekę. Obecnie nie mamy możliwości umieszczenia go w hoteliku, a jedyny wolny dom tymczasowy zajmuje dzisiaj Wafel.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki