Punia urodziła się na działkach i boi się ludzi. Bardzo staramy się jej pomóc.

Biegała po Zalesiu Górnym i przychodziła tylko na jedzenie do Pana Stanisława. Wreszcie udało się ją zamknąć na jego posesji, ale i tak złapanie jest bardzo trudne. Nie reaguje na sedalin.Oto jak chowa się przed człowiekiem.

 

3 2 1

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.