Maksio w nowym domu szczęśliwy i rozpieszczany.

Razem z mamą i braćmi odebrany, gdyż nie były bezpieczne. Doszło do zranienia suni nożem. Saba, mama wciąż w hoteliku, tak samo Reksio, Oskar w domu tymczasowym, a Maks w domu stałym.
Oto wieści z nowego domu:

„Mija prawie miesiąc Maksia w nowym domu, więc pora na małe podsumowanie. Lepszy pies nie mógł się nam trafić! Maksiu świetnie wpasował się w naszą rodzinę i mieszkanie w bloku. Przez pierwsze kilka dni był trochę niespokojny, ale to zrozumiałe. Po kilku dniach już wiedział, że nie zostanie sam w domu na zawsze i cierpliwie czeka, aż wrócimy z pracy i ze szkoły. Maksiu w domu okazał sie jeszcze większym przytulakiem niż się spodziewaliśmy. Maksiu jest pod opieką weterynarza, zaszczepiliśmy go przeciw wściekliźnie i innym chorobom. Zaprzyjaźnił się już prawie ze wszystkimi psami z naszego i sąsiednich bloków.  Nauczył się bardzo szybko jeździć windą i przechodzić przez pasy. Codziennie odkrywamy nowe zdolności, ale niestety też i małe lęki. Ale szybko uczy się, że przy nas jest bezpieczny. Pozdrawiamy. Magda K.”

 

My też pozdrawiamy bardzo serdecznie i dziękujemy za Maksia.

Wszystkiego dobrego!

 

1 2 3 4 5

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.