Wczoraj odwiedziłam Kolorowy Hotelik po dłuższej przerwie. Jestem pod wrażeniem.
Byłam zaszokowana przemianą Szarii i Bety – obie dzikuski są coraz bardziej ufne i miłe. Szaria już nie szczeka przeraźliwie, podchodzi i daje się głaskać. Beta, która panicznie czmychała na widok ludzi i psów zaczyna swobodnie funkcjonować w stadzie. Po raz pierwszy ją głaskałam. To wspaniałe wieści.
Rudek czyli Franio i Snapi miały być agresywne do ludzi i psów. Nie ma w nich ani śladu agresji. Są pro ludzkie, towarzyskie, po prostu radosne przytulaki.
Dużo radości sprawił nam niewidomy Snapuś, gdy dał pokaz zabawy z piłeczką. Bez oczu też można być szczęśliwym i korzystać z życia. Obejrzycie filmik:
Niewidomy Oczko po wizycie u fryzjera to prawdziwy przystojniak. Lubi się bawić i biegać, ale przepada też za mizianiem na kolankach.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki