Rumba szła wzdłuż drogi w bardzo mroźną, zimową noc…
Gdy zatrzymaliśmy samochód podeszła powoli, ale bez wahania. Była wynędzniała, słaba i sprawiała wrażenie, że nie przetrwa tej nocy jeśli jej nie pomożemy. Zresztą nie mogliśmy odmówić – wskoczyła do samochodu…
W klinice stwierdzono wielki guz w jamie brzusznej, a wiszące guzy na sutkach wyglądały przerażająco. Lekarz brał pod uwagę operację, ale również możliwość decyzji o niewybudzaniu. Jednak okazało się lepiej niż być mogło. Wycięto dziesięciocentymetrowy guz na jajniku, zrobiono mastektomię.
Wybudziła się bez problemu i szybko stanęła na nogi. W klinice pozostała kilka dni z uwagi na duże mrozy, a hotelik oferował jej miejsce zewnętrzne, z uwagi na jej rozmiary.
Jest idealnym psem. Świetnie dogaduje się z małą suczką – rezydentka kliniki.
Zamieszka w hoteliku u Pani Izy – 516034615.
Jej wiek nie rokuje szybkiej adopcji, ale wierzymy, że znajdzie się Ktoś kto pokocha tę starszą panią, nadal urodziwą, o wspaniałym przyjacielskim charakterze. A wtedy z pewnością pojawi się uśmiech na jej smutnej psiej twarzyczce.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki