Archiwum autora
Dziewczynki czują się świetnie. Maja apetyty na jedzenie i na zabawę. Zaczepiają starsze koty, a te są bardzo wyrozumiałe. Też usiłują się
Szczeniaki ze sklepu k. Przasnysza rosną. Edyta jeździ do nich, dokarmia, oswaja. Musimy coś z nimi zrobić przed zimą. Z dnia na
Nasze maluszki: Kitka (z urwaną lewą łapką) i Lusia (z raną na prawej łapce) mają się świetnie w domu tymczasowym. Jak na
On wystraszony, w polu, przy ruchliwej drodze. Boi się panicznie ludzi. Jest głodny. Ona urodziła na zapleczu wiejskiego sklepu i żebrze o
Dziś muszę go zabrać z lecznicy. Ale dokąd? Do zimniej hotelowej klatki… Czy pozostanie tu długo? Co los mu przyniesie po tych
Korba z Sochaczewa, prześliczna sunia, w typie jamnika. Wciąż czeka. Nie wiadomo dlaczego niektóre pieski bardzo szybko znajdują domy, inne, chociaż są
Barruś najgorsze ma za sobą – koszmarną, skomplikowaną i niezwykle bolesną operację amputacji. Z uwagi na bolesność tego zabiegu, Barry był przetrzymany
Nasza podopieczna Maja z Białołęki pozdrawia z dalekiej Szwajcarii. Młodziutka suczka o wspaniałym charakterze, a jednak długo czekała na dom. Pani Ewa
Kitka i Lusia pozdrawiają z domu tymczasowego w siedzibie Fundacji. Kitka, z urwaną końcówką łapki już gotowa do adopcji, jej towarzyszka Lusia
Otrzymaliśmy wiadomość z nowego Domu! Każda adopcja to wielki stres dla psiaka, dla nowych Właścicieli i dla nas. Dlatego bardzo niecierpliwie czekamy