Barry z Bemowa – czwarty dzień po operacji.
Przytul Psa
Comments off
Dziś muszę go zabrać z lecznicy. Ale dokąd? Do zimniej hotelowej klatki…
Czy pozostanie tu długo? Co los mu przyniesie po tych wszystkich okropnościach, które są za nim? A przecież gdyby ktoś wcześniej się nim zainteresował, to Barry miałby łapę. Wypadek, otwarte złamanie, zakażenie, zniszczenie tkanki kostnej… Ile ten pies przeżył! Ile bólu, strachu, głodu, poniewierki!
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski