W dt u Stefy spotkały się trzy nasze psiaki: Bobik z Nowego Miasta nad Pilicą, Sara z Głowaczowa i Lola z Rzęgnowa.
Mają ciepełko, spacery, głaski i po prostu domowe warunki. W takich warunkach cierpliwie czekają na domki. Agnieszka przysłała opisy psiaków i zdjęcia. Zapraszam do lektury i oglądania:1. Lola to sunia przeurocza; radosna – chce się witać z każdym kto przechodzi, najprawdopodobniej lubi też dzieci, czysta załatwia się tylko na spacerze i jak trzeba to może wytrzymać dłuższy czas bez spaceru – nie jest w tym względzie nachalna; lubi karmę suchą, ale przysmakami nie pogardzi. Na spacerach początkowo obawia się większych psów, ale jak bliżej pozna i pies okazuje się być miły to nie ucieka i zaprasza do zabawy; a w domu to istny cud – najchętniej nie rozstawałaby się z człowiekiem; siadasz na fotelu ona jest już na kolankach: buziaczek i głaszcz mnie; pracujesz ona już jest na fotelu przy komputerze; marzenie dla kogoś kto chciałby obudzić się z tą słodką mordką obok na poduszce lub w nogach; co nie oznacza, że choć niechętnie, bo uwielbia bliskość człowieka, zajmie posłanko przy łóżku.
2. Bobiś to nadal słodziak jeśli chodzi o zabawę w domu różnymi zabawkami; uwielbia wynosić je do ogrodu i chować w swojej kryjówce; tak jak Lola zachowuje czystość w domu; je suchą karmę, nie przejada się; młodzieńczo dba o linię; w przeciwieństwie do Loli wymaga spacerów dłuższych lub możliwości wybiegania się, uwielbia gonitwy z zaprzyjaźnionymi psami – to trzeba zobaczyć!!!, ale i w przyszłości móc mu to zagwarantować, aby go zmęczyć i uniknąć problemów z psią nudą, która może prowadzić do porwania buta, rozerwania zabawki, itp. Jego pasją są ptaki, skrada się do nich i próbuje dogonić, bez szans. Mniej boi się już ludzi, samochodów – powoli oswaja się z życiem miejskim, choć oczywiście przy ulicy i poza miejscami odosobnionymi musi być na smyczy, gdyż jeszcze wiele dźwięków jest dla niego nowością – jak choćby moje kichnięcie lub uderzenia gałęzi spowodowane wiatrem, nadal powodują mini gwałtowne szarpnięcia smyczą.
3. Nowo przybyła Sara – to super BIG MAMA!!! przesuwa wszystkich nowych kumpli, idzie jak czołg, pcha się do pieszczot; pomimo strasznych przejść taka słodka i miła dla ludzi – budzi najpierw przerażenie u spacerowiczów a potem: kochanie jaka Ty wspaniała!!! Czuje się dobrze, ma apetyt i uwielbia spacery, na których poznaje z ciekawością – bez agresji – nowe psy.”
Dziękujemy za serce dla psiaków. Pozdrawiamy gorąco!
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski