Starość jest smutna i trudna, ale nie musi być benadziejna.
Beti i Abi to dwie czternastoletnie sunie, które zabraliśmy ze schroniska aby dać im godne dożycie.
Abi – nieduża, czarna sunia, była adoptowana w 2006 r. ze schroniska, a teraz zwrócona. Zgłosili ją wolontariusze. Nie mogliśmy patrzeć na jej cierpienie.
Beti – biszkoptowa sunia już od 2006 r. czekała na Paluchu na dom.Bardzo wycofana, boi się ludzi, ale nie gryzie. Miała zero szans na adopcję. Jest nieduża, trochę za gruba – ma ok. 12 kg. Przyjęliśmy ją na prośbę wolontariuszy.
Obie sunie są w płatnym domu tymczasowym pod bardzo dobrą opieką.
Tymczasowa opiekunka napisała:
„Abi ma niedomykalność zastawek i dwa odromne guzy na każdej listwie (nieoperacyjne), ale czuje się dobrze i wydaje się być szczęśliwa.”
„Nazwałam ja Betunia. Ciągle siedzi w budzie, ale nocą chyba wychodzi bo w budzie nie załatwia się . Już widać małą poprawę, zaczyna machać ogonkiem gdy podchodzę.”
Trzymajmy kciuki za obie sunie. Niech jak najdłużej cieszą się zdrowiem i życiem.
Prosimy o wsparcie.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski