Skipperek jest w Czechach na leczeniu u dra Novaka.
Nikt w Polsce nie chciał sie podjąc operacji, mimo wielu konsultacji, częśc lekarzy zalecała od razu uspienie tego cudownego, radosnego szczeniaczka o ogromnej woli zycia, ktory przezył juz to co nieyobrazalne..
Przezył tak wiele, bo chce żyć… Nie mogliśmy się poddac..Ostatecznie Skipperek pojechał na konsultację do wspaniałego dr.Novaka z Bohumina
Dr powiedział: „ktoś chciał go zabić ale nie do końca mu wyszło”.
Dziś Skipperek będzie miał 2 operacje.. Jedna kość udowa jest w poprzek, a w pionie stworzył się nowy twór-nowa kość..
Dlatego trzeba część tej kości udowej usunąć, możliwe, że tez dokonać amputacji pozostałej głowy kości udowej.
Druga operacja dotyczy drugiej łapki, gdzie kośc udowa złamana w pół nie zaczęła się zrastać dobrze, tylko oba odłamy naszły na siebie powodując skrócenie o ok.3 cm nogi..
Operacja bedzie polegała na ustawieniu dobrze tych odłamów i spojeniu ich z zewnątrz drutami..
Skippi został w lecznicy, gdzie powinien zostać pod kontrolą lekarza 14 dni (
Potem intensywna rehabilitacja, ale dopiero jak już bedzie można…
Ponadto w związku z tym, że Skipperek ma zaawansowaną uogólnioną nużycę – powinien dostawać najlepiej przez 3 miesiące codziennie 1 tabl Milbemaxu (1 tabl-koszt ok.15 zł!!, co daje 450zł/miesięcznie…)
Ale popatrzcie na niego, na tę mordkę, zobaczcie ile w nim radości i chęci życia..
Prosze-nie odmawiajcie mu pomocy..
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski