Salwa, Fargo, Pipi i Omen to nasi nowi podopieczni.

Miał być Pongo… nie zdążyliśmy. Umarł w schronisku…
Tak szkoda…
Dziękujemy Wszystkim za wpłaty dla niego – wykorzystamy je dla innych.
Ten przykry wypadek spowodował, że zabraliśmy w niedzielę aż cztery, aby zdążyć z pomocą…Oto uratowana czwórka.
Salwa i Fargo od razu pojechały do Kolorowego Hotliku, Pipi po jednym dniu w klinice.
Omen walczy o życie. Przyjechał bardzo pogryziony i musi pozostać w klinice na długie tygodnie. Głębokie, ropiejące rany, martwica… Ma najlepszą opiekę i troskę lekarzy z kliniki Wetmedyka24.

Trzymajcie kciuki za Omena – prosimy o wsparcie.

Czekają na pomoc następne psiaki i zabierzemy je jak będą adopcje. Oto co pisze wolontariuszka:

„-Lego-sliczny, maly przestarszony terierkowaty psiak ktory nie wychodzi z budy, wg mnie bardzo ladny i adopcyjny
-Nataszka-sredniej urody, ok.1-2 lata, waga ok.12kg, troche przytyta, strasznie zle znosi warunki schroniskowe, gryziona, przerazona, zamknieta w sobie, lezy we wlasnych odchodach
-Luna-urocza, mlodziutka sunia z niebieskim okiem jest strasznie kochana, strasznie teski za czlowiekiem, takze gryziona i zdominowana przez inne psy
-rodzinka-te 3 male psiaki, takiego przerazenia chyba nigdy nie widzialam jak u nich, wtulone w sciane, chca zniknac…sa w malej klatce, w ciemnym pomieszczeniu bez swiatla, zyja w ciemnosci i leku, zostana uspione lub zagryzione
-Nutka-ruda, dlugowlosa, mala suczka-ma w sobie to „cos” , lekko wycofana-psy ja podgryzaja, strasznie delikatna, wpatrzona w czlowieka, sama slodycz
-Jelly-uroczy, sliczny dzieciak jeszcze, trzesacy sie na widok czlowieka jak galareta. Zero agresji ale totalne przerazenie..dramat 🙁
-Kundelek-nijaki zupelnie..w srednim wieku, troszke dominujacy do psow, ale to co ma w sobie wyjatkowego-to NIEWIARYGODNA MILOSC DO CZLOWIEKA, tego normalnie sie nie spotyka. on szaleje za czlwoeikiem, caluje, biega sie, bawi, wskakuje na rece, wszedzie skacze zeby tylko byc blizej czlowieka…”

I kolejna wiadomość od wolontariuszki:
„Pani Elu, to cos na kształt ratlerka..strasznie, strasznie biedne..zyje w ciemnosci, przerazone..az boje sie myslec, kiedy i co z nim/nia zrobia…”

Maleństwa widać w maleńkiej schroniskowej klateczce na ostatnim zdjęciu…

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.