Romeo i Julia już w hoteliku, z każdym dniem ich stan fizyczny i psychiczny jest coraz lepszy.
To rodzeństwo Miki, o której pisałam ostatnio, która przyjechała do nas w dramatycznym stanie, ale już jest dobrze.
Romeo i Julia też przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy. On z anemią, słaby, z bardzo złymi wynikami krwi, ona krwawiąca, z wypadającą pochwą…
Takie przyjechały ze schroniska, z polskiego schroniska, takie schroniska mamy w Polsce. To dramat tysięcy psów.
Romeo i Julii się udało, chociaż kilka długich tygodni czekały na miejsce. Sama przeprowadzka z kliniki do hoteliku była stresująca, ale już mam wiadomości z hoteliku, że pieski zaczęły wychodzić na spacery, na wybieg, jedzą i funkcjonują coraz lepiej.
Oto zdjęcia z przeprowadzki.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki