Wielki powrót małego Gonzo – naszego ulubieńca, któremu już 2 razy się nie udało. Czekamy na ten trzeci wymarzony.

Gonzo przyszedł do nas ze schroniska i szybko znaleźliśmy mu dom. Pojechał do Elbląga. Po rozmowach, ankiecie i spotkaniu wszystko wyglądało super.

Niestety nie dogadywał się z mamą osoby, która go adoptowała. Znaleźliśmy kolejny dom we Wrocławiu. On też zapowiadał się znakomicie, ale znowu wystąpił problem. Gonzo nie tolerował partnera dziewczyny, która przygarnęła naszego pupila.

Chociaż myślę, że w obu przypadkach, obu Paniom, które Gonzo bardzo pokochał, zabrakło determinacji i chęci do pracy nad problemami psa, to nie oceniam i nie potępiam.

Miałam w domu rottweilerkę, która rzucała się na mojego męża, ale po kilku miesiącach była wielka miłość. Wszyscy płakaliśmy gdy odchodziła.

Niestety to może potrwać i wymaga cierpliwości.

Na szczęście Gonzo dzielnie zniósł przeprowadzki, a także powrót do hoteliku. W stadzie piesków zachowuje się znakomicie. Dogaduje się z samcami i suczkami. Jest super psiakiem.

Wierzymy, że znajdzie swojego człowieka. Bardzo czeka na niego. My też, gdyż kochamy tego psiaka.

Do trzech razy sztuka.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.