Ostatnio mamy wysyp szczeniaków w Fundacji i mnóstwo problemów – jak to z dziećmi bywa.
Axa i Dexa z Białegostoku przybyły pierwsze. Axa ma już dom, ale filigranowa Dexa wciąż czeka.
Potem przyjechały 3 szczeniaki z Napierek z mamą Szarją. Zachorowały na parwowirozę. Pojechały do kliniki, dostały surowicę, kroplówki, wszystko co trzeba. Dziewczynka zmarła, dwaj chłopcy dzielnie walczą i z każdym dniem jest lepiej. Jeśli zwyciężą chorobę to już będą odporne do końca życia.
Kolejne szczeniaki zgłoszono do nas z Płońska. Zabraliśmy bezdomną mamę Raksę i 5 szczeniaków do kliniki. Okazało się, że oprócz mamy wszystkie mają babeszjozę. Te w najlepszym stanie już pojechały do domu tymczasowego u Kamili i Jędrzeja. Jest dobrze. Dwa kolejne przyjechały do domu tymczasowego w Fundacji i są tu razem z Dexą. Dwie suczki jeszcze pozostają w klinice. Jedna już ma obiecany domek, dla drugiej pilnie szukamy domu tymczasowego.
Na zdjęciach – zrobionych dzisiaj – beżowy i czarny piesek w domu tymczasowym fundacji oraz maleńka Dexa . Pilnie szukają domów.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski