Mamy bardzo poruszające zgłoszenie. Wyjątkowy, cudowny bernardyn Piker w potrzebie !
Pani Marta napisała: „Jestem wolontariuszką w schronisku i mam pod opieką bernardyna Pikera. Pies jest chory i nie wiele czasu mu zostało. Apeluję o pomoc do Państwa w znalezieniu mu domku. Dodaję opis, który bliżej przedstawi Państwu sytuację Pikera.”Chciałabym przedstawić Wam naszego Pikera, pieszczotliwie dla nas Pikusia.
Piker to bernardyn, rasa ta sama w sobie jest cudowna, a przedstawiciele jej to kochane miziaki i przyjaciele rodziny. Pikuś dzięki swojemu usposobieniem jest wyjątkowy.
Mimo tego że jest piękny, przyjazny, kocha ludzi… to życie go nie rozpieszcza.
Jego właścicielka umarła ponad 4 lata temu, a niedawno jego rodzina stwierdziła , że sobie z nim nie radzi, no cóż, duży, starszy pies, komu potrzebny taki kłopot.
Został nam oddany po 9-latach życia w rodzinie, bez podania konkretnej przyczyny. Jak stary, nikomu niepotrzebny mebel. Tylko zawadza i przeszkadza.
Pobyt w schronisku dla starszego psa, wychowanego z ludźmi to trauma. Okazała się również, że są problemy ze zdrowiem.
Psiaczek miał guza na karku, który został usunięty operacyjnie, dostaliśmy wyniki badania histopatologicznego – nowotwór złośliwy czerniak. Na szczęście RTG nie wykazało przerzutów. Nie wiemy ile życia zostało Pikusiowi – parę miesięcy, może rok. Jeszcze do wycięcia mamy kolejne, 3 guzy. Dodatkowo wykryta została spondyloza.
Dlatego zwracamy się do Was z prośbą o pomoc dla niego.
Piesek pilnie potrzebuje domu tymczasowego, a najlepiej stałego na ostatnie miesiące życia – w schronisku będzie bardzo cierpiał. Pozwólmy mu na dobrą starość, zapewnijmy godne odejście. Dlaczego stare zwierzęta, które wysłużyły się ludziom są porzucane jak śmieci i zapomniane umierają w zimnych boksach? Odmieńmy ten zły los dla Pikera.
Potrzebne są też pieniądze na pokrycie dwóch operacji i badań.
Nie pozwólmy mu umrzeć w schroniskowych murach !
Marta – 793 960 567
Piker to wesoły i bardzo przyjazny psiak.
Na spacerach jest spokojny, nie ciągnie, najchętniej by się wylegiwał z człowiekiem, który go będzie głaskać, smyrać.
do ludzi jest bardzo pozytywnie nastawiony, lubi kontakt z opiekunem.
Z psami się wita spokojnie, nie szuka konfliktu, jedynie zaczepiony zdarza mu się zawarczeć pod noskiem.
Swoje życie spędził na posesji i widać że brakuje mu kontaktu z człowiekiem.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski