Ludwik i Hodor dołączyły do nas. Pierwszy z ogromnym guzem, drugi po wypadku. Codziennie zgłoszenia o bezdomnych szczeniakach, chorych psa, kotach, tragediach…

Pękamy w szwach, ale nie można odmówić cierpiącemu zwierzęciu.

Hodor leżał potrącony przez samochód na szosie. Przejeżdżający Pan ze Zduńskiej Woli, zabrał go z jezdni na pobocze i szukał pomocy. Znalazł u nas – służby nie kwapiły się z pomocą. To była już noc.

Misiek vel Ludwik błagał o pomoc. Szedł słaby, wycieńczony, z ogromnym guzem. Przejeżdżająca Ania nie zostawiła psa na pastwę losu. Jest już w lecznicy.

Każdy dom tymczasowy jest na wagę złota, gdyż psiak/kot po wyleczeniu, a jego koszty są gigantyczne, z kosmosu, gdzieś musi czekać na nowy dom.

Prosimy o pomoc. Tel. 503069502

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.