Leżał w rowie, słaby, uwolnił się ze sznurka, którym związano mu nogi…

Na szczęście leżącego w rowie psa zauważyła wolontariuszka. Zadzwoniła i podjęliśmy szybką decyzję o przyjęciu psiaka do kliniki.

Sylwia napisała:

„Pies znaleziony przy ruchliwej trasie. Bardzo przyjazny, zero agresji, sam wszedł do samochodu, troche wychudzony, leżał w rowie, miał jeszcze pozostałości sznurka przy lapach…”

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.