Kolejne szczeniaczki przyjeżdżają do nas w sobotę. Przepraszają, że żyją, ale to my jesteśmy odpowiedzialni za ich narodzenie.

Mamy kolejne zgłoszenie z Podlasia. To region, w którym zwierzęta traktowanie są źle, a szczeniaki rodzą się bez ograniczeń – na cierpienie i śmierć..

Garstka wolontariuszy walczy o ich przetrwanie.

Pani Agnieszka napisała: „…maja około 3 miesięcy, ale są drobne, ważą ponoć 1,5 kg. Zresztą widać na rękach, że małe. Sunia-matka waży jakieś 14-15 kg.  Jeśli mogłaby Pani pomóc choć części z nich, a nawet i jednemu, to będzie super :)”
Potrzebujemy domów tymczasowych i stałych. Tel. 503069502

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.