Koksik pozdrawia z domu tymczasowego w Warszawie
Ma za sobą tułaczkę, schronisko, potem bezpieczną przystań w hoteliku pod opieką naszej Fundacji i wreszcie dom tymczasowy.
Tu uczy się żyć w prawdziwym domu, w mieście, abyśmy, mając o nim najlepszą wiedzę, mogli znaleźć mu idealny dom do końca życia.
Przemiły, piękny, ujmujący czeka na swoją rodzinę, która przygarniając go zyska prawdziwego przyjaciela.
A tak pisze o nim tymczasowa opiekunka:
„Przesyłam pierwsze zdjęcia Koksika, który powoli się u nas zadomawia. Trochę był przestraszony na początku, ale już jest dobrze. Koks jest bardzo spokojnym, łagodnym psem, nie ma w sobie agresji, ale widać też, że miał ograniczony kontakt z człowiekiem. Pewnie nikt się nim specjalnie nie zajmował. Staramy się poświecić mu jak najwięcej czasu i to przynosi rezultaty. On bardzo potrzebuje człowieka, do którego mógłby się przywiązać. Koks to sama słodycz.
Pozdrawiamy. Ewelina i Lena”
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki