Holly vel Huba i Rubi spotkali się w hoteliku i … natychmiast pokochali.
Ona przyszła do nas ze schroniska z ogromną, ciągnącą się pod brzuchem, przepukliną. Została zoperowana i po zdjęciu szwów pojechała do hoteliku w Stefanowie.
On przyjechał razem z suczką Fioną spod Ciechanowa, po śmierci właściciela, który stworzył im dom, ale im i wszystkim 50 psom stworzył też straszne, głodowe, okrutne warunki w błocie i rozwalonych budach, nie dających schronienia przed zimnem i deszczem. Fiona i Rubi przyjechały wychudzone, brudne, zapchlone. Po pobycie w klinice pojechały do płatnego domu tymczasowego. Miały kojec, ogród, opiekę i były razem. To trwało kilka lat, ale ostatnio choroba nowotworowa zabrała Fionkę. Rubi został sam. Wtedy przenieśliśmy go do hoteliku u Izy.
I tak te dwa psiaki się spotkały. Jest im dobrze razem. Oba są cudowne. Czekają na domki razem lub osobno. Nie pozwolimy im na samotność. Gdy jedno pójdzie do adopcji natychmiast otrzymają innego przyjaciela.
Gosia napisała: „Holly i Rubi bardzo sie lubią. Rubi przy niej czuje się pewniej, bo to taki nieśmiały piesek. A jej przy nim też milej.”
Napisała też o Bubie: „Holly – nie do opisania cudowna, spokojna, cierpliwa suczka. Duża, masywna , w typie molosa, zachowuje stosowny do swej aparycji dystans do wszystkiego. Nie denerwują jej rozbiegane, szalejące wokół psiaki, nie niepokoi się o stan swojej miski, kiedy je wśród innych psów. Spokój i opanowanie. Łagodna, czuła, delikatna i lekko nieśmiała. Ta sunia ma tyle wdzięku. Dopiero nabrała zaufania, a już przy każdej sposobności podaje swoją wielką, masywną, misiową łapę. Lubi bliskość, czułości, przytulanie. Będzie z niej cudny domowy pies, niezawodna przyjaciółka i towarzyszka.”
Prosimy o wsparcie i pomoc w szukaniu domków.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski