Historia małej Saby jest wyjątkowo dramatyczna. Dowiedzieliśmy się o niej gdy schronisko zgłosiło nam, że trafiła suczka po wypadku, a gmina nie ma pieniędzy na leczenie….

Ta suczka bardzo cierpiała, pomimo podawanych środków, jednak nie było zgody na operację w czasie kwarantanny…

Obecnie Saba jest po zabiegu. 3 tygodnie zwłoki spowodowały, że operacja nie poszła tak jak powinna. Przykurcz mięśni nie pozwolił na wymianę pękniętej na pół panewki stawowej na metalową, specjalnie zakupioną…

Obecnie sunia ma więc staw rzekomy w prawej przedniej nodze. Lewa przednia nie ma czucia, ale neurolog daje szansę. Trzeba czekać z nadzieją, że nerwy się zregenerują.

Saba jest bardzo dzielna. Już ją nie boli, je, załatwia się na podkłady i z pokorą znosi swój los.

Operacja, chociaż nie zakończona sukcesem, była bardzo kosztowna. Sunia przebywa w domu tymczasowym i czekamy co będzie… Prosimy o wsparcie.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.