Dziś, zgodnie z obietnicą, zawieźliśmy Rudzika na zdjęcie szwów i szczepienia.
Rudzik był zaniepokojony. Znowu go zabierają? Dokąd?
Ale szybko wróciliśmy po wizycie w klinice i radości nie było końca.
Oczywiście nie omieszkaliśmy spotkać się z Nuką i zabrać ją na smakowity spacer.Rudzik bardzo zaprzyjaźnił się ze swoim nowym przyjacielem. Zastąpił mu Tropka, z którym spędził kawał czasu pod hotelem w Ciechanowcu. Razem biegają, śpią i nie ma żadnych niesnasek.
Rudzik już ma swoje cudowne miejsce na ziemi. Teraz kolej na Tropka.
Nuka ma wyjęte rurki z noska. Wygląda o niebo lepiej. Dobrze się czuje. Jutro po południu może jechać do hoteliku. Jeśli tylko czas pozwoli to zawieziemy ją i nie trudno sobie wyobrazić jak będzie się cieszyć. Czeka na nią jej ulubione posłanko przy oknie.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski