Dziś przyjechała do nas Ptysia, po miesiącach poniewierki, głodu i strachu.

Zgłosiła ją Pani Marta, która obserwowała jak sunia błąkała się w okolicach Nowego Miasta nad Pilicą. Uciekała od ludzi, ale dzięki dokarmianiu przeżyła, a wreszcie dała się złapać przy użyciu środka usypiającego.

Jest jeszcze wylękniona i przerażona nową sytuacją. Za chwilę zrozumie, że wygrała los na loterii życia. Już ma ciepłą budę, jedzenie i co ogromnie ważne – bezpieczeństwo.

Oto nowa podopieczna Fundacji – Ptysia w całej okazałości.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.