Czaruś o mało nie wpadł pod samochód na ruchliwej Głównej w Ustanowie.

Na szczęście na jego drodze stanęły wolontariuszki. Pojechał do kliniki, zrobiliśmy ulotki i czekamy na kontakt właściciela.

Jeśli w ciągu 2 tygodni się nie odnajdzie oddamy pieska do adopcji.

Oto nasz nowy podopieczny.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.