Bulik, schroniskowo – fundacyjna historia, dziś w szpitalu. Trzymajmy kciuki za jego wyzdrowienie.
Gdy trafił na Paluch byłam wolontariuszką. Od razu zwrócił moją uwagę. Dawałam mu to co mogłam – spacery. Gdy zakończyłam wolontariat i założyłam Fundację zabrałam go do hoteliku. Oto w skrócie jego historia.
Bulik – wspaniały pies.
Trafił do schroniska jako szczeniak. Wtedy był rozkosznym młokosem, lecz schroniskowa trauma przerodziła się w agresję do innych psów. Nastąpiły długie, smutne lata: klatka, rzadkie spacery, brak edukacji – jego niekorzystne cechy się pogłębiały. Wreszcie opuścił schronisko i sytuacja diametralnie się zmieniła. Długie spacery, dużo wolności, przyjacielskie kontakty z ludźmi i psami.
Zawsze kochał ludzi i … jazdę samochodem.
Pewnego dnia młoda para zakochała się w nim. Zabrali go do domu i nastąpił najlepszy okres w jego życiu. Zasmakował prawdziwego domu. Niestety wisiało nad nim fatum. Para się rozeszła, a on znalazł się na rozstaju dróg. Znaleźliśmy mu najlepszy z możliwych hoteli. Zamieszkał w domku, który miał tylko do swojej dyspozycji. Domek, a nawet ogródek, gdy latem można było zostawiać drzwi otwarte. Zabieraliśmy go na spacery do lasu i częstowaliśmy przysmakami. Był szczęśliwy, chociaż z pewnością nie miał tyle kontaktów z ludźmi ile by chciał. I nie miał tego jedynego, swojego Człowieka.
Starzał się jak my wszyscy i zaczęło szwankować mu zdrowie. Alergia, problemy neurologiczne i z serduszkiem – na szczęście lekarze stawiali go na nogi i Bulik wciąż cieszył się życiem i dobrą kondycją.
Parę dni temu znowu zaniemógł. Przewracał się i stracił siły.
Obecnie jest w klinice, w szpitalu. Diagnoza nie jest potwierdzona badaniem rezonansu, ale zła. Albo zapalenie mózgu, albo guz… Wciąż walczymy i wierzymy, że kolejny raz się mu uda. Wdrożono leki, które mają mu pomóc i jeśli pomogą to Bulik jeszcze będzie cieszył się życiem.
Wczoraj go odwiedziłam. Bulik podniósł głowę i z apetytem zjadł kiełbaskę.
Trzymamy kciuki i nie traćmy nadziei. Nie mogliśmy mu dać Domu, może uda się dać mu więcej życia – nigdy go za dużo…
Film – Buliś na spacerze w lesie – to było późną jesienią ubiegłego roku:
https://youtu.be/n7QTVm5iZwk
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki