Wczoraj Kajtuś pojechał do domu. Takie dni cieszą najbardziej. Wszystkiego najlepszego. Dziękujemy!
Przemiła Pani Dorotka przyjęła Kajtusia pod swój dach, do ślicznego, przytulnego mieszkanka. Życzymy wszystkiego najlepszego i czekamy na wiadomości.
Na spacery do lasu Toluś zabrał nowego kolegę, który zajął miejsce Kajtusia. To Stefi, z bielmem na jednym oczku. Troszkę przerażony nowym wyzwaniem, ale pod koniec spaceru już spokojny i zadowolony. Oba pieski bardzo grzeczne.
Kolejne postępy zrobił Amal. Już wychodzi na łąkę! Dużo pracy za nami i dużo przed nami, jednak widać światełko w tunelu. No i najważniejsze – pilnie potrzebne serce i ręce kochanego, jedynego Człowieka, który będzie z nim na dobre i na złe, na zawsze.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki