Tosia trafiła do nas wczoraj, nie można było jej nie przyjąć…

Wolontariuszka napisała: „Dziś na mojej drodze stanęła taka malutka bida, dziewczynka, wychudzona, chora, biedna. Urodziła się na wsi, tam, gdzie nie powinna się urodzić. I teraz cierpi…
Dlatego zwracam się do Pani z prośbą o pomoc dla niewinnego, bezbronnego i skrzywdzonego psiego dzieciaczka.”

Tosia jest już w klinice. Szukamy dla niej domu tymczasowego, gdzie będzie kontynuowane leczenie, a ona będzie czekać na szczęśliwy, nowy dom.

Na razie tylko jedno zdjęcie, ale jakże przejmujące.

 

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.