Ostatnio pisałam o okropnych rzeczach, rzeźniach, wielorybach, okrucieństwie ludzi, ale dzieje się też dobro.

Dwie małe suczki po śmierci właściciela, którym groziło jedno z najgorszych schronisk w Polsce już bezpieczne w hoteliku, dochodzą do siebie po strasznych przeżyciach. Oto one. Potrzebują domu tymczasowego lub stałego. Razem lub osobno. Nasz budżet na opłacenie hoteli został przekroczony. Prosimy o wsparcie dla Lusi (córka) i Misi (mama)..

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.