Kolejny dramat, kolejne zgłoszenie. My już nie damy rady. Zamieszczam apel o pomoc.

Wolontariuszka napisała:

Na jednej z działek rekreacyjnych są dwa psy. Opiekun trafił do szpitala  i nie wróci już. Działka będzie sprzedana. Jeden pies to mały czarny w typie jamnika, drugi duży ma duży problem z oczami. Weterynarz dał mi leki, dwa razy po trzy tygodnie dostawał antybiotyk , trochę załagodziło, ale dalej  jego oczy to masakra. Nie wyleczę go , a tylko rozwalę mu wątrobę i żołądek. Oba psy są na łańcuchach ponieważ działkowicze  zgłaszają do straży, a dużego się boją  . Z jamnikiem wychodzę na smyczy na spacer, ale kiedy wychodzę słyszę jak strasznie piszczy i wyje. On ma około 1,5 roku i musi biegać , a ja nie mogę go odwiązać, bo zginie. Duży musi być w pomieszczeniu , żeby go leczyć , bo kopie i piachem sypie sobie w te chore oczy. Widać że pies strasznie cierpi. Są łagodne, tulą się do człowieka. Bardzo proszę o pomoc , chociaż dla tego chorego. Wysyłam zdjęcia i pozdrawiam Ewa – ewakozlowska@onet.pl .”

 

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.