Hipo czyli Hipcio przybył do kliniki kilka dni temu. Dziś przewiozłam go do hoteliku.
Był bardzo przestraszony, ma problemy zdrowotne, ale mamy nadzieję, że po schudnięciu odzyska zdrowie, a parametry wrócą do normy. Bowiem nadmierna tusza jest jego największym problemem. Na razie oswaja się z hotelikiem i jego mieszkańcami, którzy przyjęli go bardzo przyjaźnie. Myślę, że kilka dni i piesek polubi to miejsce. Niestety czeka go dieta, a przy zwiększonych spacerach powinien szybko odzyskać formę i wygląd. Chociaż na razie wygląda delikatnie mówiąc źle, to jest to piękny psiak i jedynie tusza robi z niego potworka. Mam nadzieję, że wkrótce pokażę wam Hipcia odmienionego.
Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki