Gacek zwany też przewrotnie Puszkiem, którym ma się stać przeszedł niesamowitą przemianę.

Z dzikusa, pokrytego ranami, strupami, cierpiącego niewyobrażalne katusze powoli robi się zdrowy, wesoły i co niezmiernie ważne przyjazny i ufny do człowieka psiak. Kto nie widział go w momencie przyjęcia do Fundacji nie jest w stanie docenić tej przemiany.

To dzięki Pani Izie, która opiekuje się nim w hoteliku jak matka. Karmi, wozi do lekarzy, podaje leki, przytula. Wysiłek, który poniosła dla ratowania jego jest nie do opisania. Dziękujemy.

A oto wynik.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.