Dusia i Edi z Sierpca spotkały się w hoteliku i bardzo polubiły. Wczoraj razem spacerowaliśmy.

Dusia jest już u nas kilka  miesięcy, uratowana przed schroniskiem umieralnią, Ediemu groziło to samo, gdy kończył się czas przebywania w punkcie przetrzymań, po odłowieniu przez gminę.

Malutka Dusia była zdrowa, tylko wymagała socjalizacji – przełamania lęku przed człowiekiem. Już się nie boi! Obecnie chciałaby cały czas być w pobliżu człowieka, a najlepiej na jego kolanach. To prawdziwa przytulanka. Kocha dzieci, cały świat. Aż dziw, że  jeszcze nikt jej nie zauważył.

Czarnulkowi Ediemu trzeba było kilku dni aby pokochał hotelik i jego mieszkańców. To malutki, przeuroczy kundelek.

 

 

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.