Donek przyjechał do Fundacji 17 grudnia 2015 r. Był niewidomy, przelękniony, nieszczęśliwy…

Dziś otrzymujemy kolejną wiadomość z jego nowego Domu. To balsam na nasze serca. Przeczytajcie:

Już za niewiele ponad miesiąc minie nam rok razem. Donpuszek bardzo się przez ten rok zmienił. Z nieufnego, przerażonego niemal wszystkim psiaka stał się nieco szalonym, bardzo aktywnym małym rozrabiaką. Trudno zliczyć ile kilometrów już razem przejechaliśmy i przeszliśmy. Don zdecydowanie ma duszę podróżnika.

Chociaż bywały cięższe chwile, gdy Puszek nie rozumiał, że nie musi obawiać się innych ludzi, bał się zostawać sam, to widzę teraz jak ogromne efekty dała praca z nim i po prostu podarowana mu miłość.

Patrzenie na ten wesoły pyszczek i na machający ogon zawsze poprawia humor.  

Don czerpie z życia pełnymi garściami, dużo się bawi (w rozrywaniu sznurków i piłek nie ma sobie równych), uwielbia wszelakie wyjścia, i te na długie spacery do lasu, i te do kawiarni czy restauracji, gdzie zachowuje się bez zarzutu, jest dla nas po prostu kompanem idealnym. A po tych wszystkich szaleństwach najchętniej odpoczywa w łóżku ;)”

Dziękujemy Pani Patrycji za serce dla Donusia-Donpuszka.

Ta treść jest dostępna w następujących językach: polski niemiecki

Polub nas na Facebooku

Polub nasz profil i pomóż znajdować nowe domy dla naszych podopiecznych :) Każdy nowy fan to szansa na znalezienie opiekunów adopcyjnych, wolontariuszy i realną pomoc bezdomnym zwierzętom.